O nas

 

 

Historia sięga początku maja 2014 roku, a w zasadzie czerwca 2013, a w zasadzie w zasadzie września 2012 roku. Wtedy Waldek skończył definitywnie inhalować swój układ oddechowy mieszaniną kancerogenów i innych związków o skomplikowanej nazwie i niemożliwej wymowie. W czerwcu 2013 postanowił ruszyć ciężki tyłek na mączce tenisowej, a na początku maja 2014 Gabrysia zaczęła bezczelnie biegać w kupionym specjalnie na tę okazję obuwiu biegowym. Biegała tak sobie przez trzy tygodnie siejąc fatalne w skutki (jak się później okazało) fluidy. 23.05.2014 około 13.00 Waldek nabył, zupełnie zresztą legalnie, buty do biegania, na cztery litery (pierwsza to N, a ostatnia E). A około 17.00 odbył się pierwszy, dziewiczy, historyczny, pierworodny, morderczy i w ogóle niepokalany BIEG...    no... trochę bieg i trochę marsz. Pierwsze 4 kilometry w karierze. I tak poszło powoli, a potem coraz szybciej, a teraz to już zupełnie odjechało w kosmos.

Kolejną rzeczą była potrzeba rozpoznawalności, że nie biegnie zawodnik z nazwą i logotypem firmy odzieżowej, tylko prawdziwy reprezentant szanowanego klubu. I tak narodziło się Dottori Corrono Opole. Poszczególne człony raczej jasne: dottori czyli lekarze, corrono czyli biegną (biegający)- oba po włosku, bo ta kultura jest nam bliska. Trzeciego członu nie trzeba brać specjalnie dosłownie.

Dottori Corrono Opole, czyli DCO, czyli dodając jeszcze czarodziejską literkę G otrzymujemy DOCG, a więc Denominazione di Origine Controllata a Garantita, czyli oznaczenie pochodzenia i jakości najwyższej klasy win włoskich i innych produktów. Jest tu też wiele innych podobieństw.

Klub jest tworem otwartym i rozwojowym, zapraszamy chętnych biegaczy (mniej lub bardziej ambitnych, mniej lub bardziej związanych z doktorstwem, mniej lub bardziej chcących nosić na swoim odzieniu sportowym chlubne logo DOC) do wspólnego wylewania hektolitrów potu.